niedziela, 30 czerwca 2013

Śpieszmy się kochać Uszatka!





To nie jest miś, chociaż wygląda jak pluszowa zabawka.
To Uszatek, jeden z najmilszych, najpuszystszych Podopiecznych "Domu Tymianka".
Trudno uwierzyć, że ktoś tak uroczy miał tak okrutne życie. Kilka lat spędził na łańcuchu w bardzo biednym schronisku. Przez cały czas próbował się uwolnić, ciągnął i wyrywał się dramatycznie, aż uszkodził sobie krtań i zaczął tracić wzrok, bo oczy z wysiłku prawie wychodziły mu na wierzch.
Dwa lata temu schronisko w Rachowie pozwoliło fundacjom zabrać najsłabsze psy i tak Uszatek wraz z 13 innymi psami został Podopiecznym "Domu Tymianka".




Pomimo wielkiej urody Uszatek dotąd nie znalazł domu. Chętni do adopcji zrażali się jego słabym wzrokiem, wiekiem
i schroniskową przeszłością.
Ludzie małego serca, nie wiecie, kogo straciliście!






A Uszatek mógłby stać się dla kogoś kimś takim jak Tymuś dla Ori.
Jest równie słodki, miły i bezbronny.
Bardzo źle znosi przymus mieszkania w hotelikowym kojcu, bo to pies stworzony do przytulania, rozpieszczania, głaskania.
Czy zdąży zostać czyimś najmilszym słonecznym skarbem?






                                                        Śpieszmy się kochać Uszatka!





To jest tak piękny komentarz, że trzeba go pokazać wszem i wobec!

O rany wypisz wymaluj mój Otis tylko w rudym futerku.
Otis zwany Otim lub Tosikiem, gdy zobaczyłam go na stronach schroniska pomyślałam szczeniak, gdy poczytałam informację o nim, to szczeniak tylko z wyglądu lat 14, głuchy, zaćma na oczkach, chory kręgosłup, chore tylne łapki, brak zębów, i taki oto szczeniak + jest u mnie od X 2012 r. Wiem że w pełni zdrowia mu nie zwrócę, ale dostał dom, opiekę, ciepłe poduszki i dużo miłości, to wszystko sprawiło że Oti odżył biega, podskakuje jak sprężynka, cieszył się śniegiem, cieszy się promykami słońca, a czasami wydaje mi się że się do nas uśmiecha, i dla tego proszę adoptujcie staruszki, mogą dać tyle samo radości co młode pieski.
Pozdrawiam i życzę Uszatkowi cudownego domku, bo na niego w pełni zasługuje.
Agata

czwartek, 20 czerwca 2013

Śpieszmy się kochać zwierzęta...




Newada umarła wczorajszej nocy. 
Operacja była wyznaczona na środę, dzień wcześniej jednak klacz tak mocno osłabła, że trzeba było natychmiast wezwać pomoc. Lekarka nie była w stanie ustalić dokładnej przyczyny tak drastycznego pogorszenia, prawdopodobnie był to jakiś wirus, który gwałtownie zaatakował organizm.
Newada dostała mnóstwo lekarstw wzmacniających i przeciwbólowych, nie pomagały, dzisiaj lekarz miał przyjechać ponownie. Nie zdążył...

Bardzo dziękuję osobom, które wsparły Newadę. Zebrała 885 zł.
Z tej sumy opłaciłam wizytę i lekarstwa i pogrzeb, zwany "utylizacją". Uściślając, przekazałam tę sumę Justynie, ponieważ ona musiała się wszystkim zająć.
Dwie osoby wysłały paczki z bandażami. Zapewniam, że te bandaże zostaną w stosownym czasie wykorzystane dla innego potrzebującego konia (odpukać, oby jak najdłużej leżały spokojnie w pudełku!)

Na zdjęciu jest Kubuś.

niedziela, 16 czerwca 2013

Obrzydzanie cynaderką




Dziękując bardzo gorąco wszystkim Czytelnikom, którzy zechcieli, chcą bądź wkrótce zechcą pomóc chorej Newadzie oraz Podopiecznym "Domu Tymianka", Ori równocześnie podpowiada nagabywanie w celach powyższych osób trzecich pozostających z Czytelnikami w stosunkach rodzinnych/partnerskich/koleżeńskich/sąsiedzkich i tym podobnych, na opornych zaś proponuje stosowanie klasycznych metod, takich jak:


Uwiedzenie córki w poście,
Uczynienie dziurki w moście,
Zanurzenie wuja w stawie,
Osaczenie pary w trawie,

Dokuczanie radiem z góry, 
Wymuszanie przez tortury, 
Usypianie extra proszkiem, 
Uduszenie przez pończoszkę, 
Obrzydzanie cynaderką, 
Usuwanie śladów ścierką.

To naprawdę niewielki wysiłek, a radość z efektów ogromna!


P.S. Na zdjęciu kotka z sąsiedztwa prawdopodobnie obrzydzona cynaderką.
Autorem pomysłów jest, oczywiście, Jeremi Przybora.

sobota, 15 czerwca 2013

Brylantowo!






















Brylantowi Najjaśniejszemu z Jasnych towarzyszy na zdjęciach kolega ze stajni, wspaniały czarny koń fryzyjski (zdrowy i nader dorodny)