sobota, 12 marca 2011

Tropiąc przedwiośnie z Lisem


Kiedy na wiejskich drogach spod śniegu wychyla się kuszące błoto, a na wierzbach pojawiają się kosmate perełki, nadchodzi pora na poszukiwanie przedwiośnia.
Najlepiej zabrać ze sobą wytrawnego tropiciela śladów - Lisa. Spójrzcie na jego uszy: są stanowczo nastawione na wiosnę!

4 komentarze:

  1. I ja dzisiaj z Happy szukałam wiosny na działce.
    Buziaki dla Wszystkich:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że zabraliście aparat :)) My z Bankisiem zapomnieliśmy, niestety... Ale spacerek był udany!!!
    Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka szkoda, że nie mam już z kim szukać wiosny. Ale świetnie, że tylu poszukiwaczy wiosny, z fajnymi uszami ma z kim tej wiosny szukać. A wiosna jest zawsze. -)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczął się czas machających ogonów, roześmianych pysków i gorących uszu na słonecznych spacerach. Jak pięknie:)

    OdpowiedzUsuń